Przejdź do zawartości

Kanibalistyczny koronalny wyrzut masy

Z Zorzowa Kraina Wiki
Wersja z dnia 21:12, 18 maj 2025 autorstwa Serveradmin (dyskusja | edycje) (utworzenie artykułu, trzeba dodać jakieś przykłady i historię (pierwsze wzmianki o takim zachowaniu były już w 2003, może wcześniej))
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

Kanibalistyczny koronalny wyrzut masy (kanibal CME) to zjawisko zachodzące w heliosferze, w którym jeden koronalny wyrzut masy (CME) dogania i pochłania inny, wcześniejszy CME, tworząc nową, złożoną strukturę magnetyczno-plazmową o większej energii i często bardziej destrukcyjnym potencjale. Zjawisko to przypomina mechanizm "kanibalizmu" – stąd jego nazwa – i stanowi szczególny przypadek interakcji CME-CME.

Powstawanie i wpływ na zorzę polarną[edytuj | edytuj kod]

Do kanibalizmu CME dochodzi zazwyczaj w wyniku szybkich, następujących po sobie erupcji na Słońcu, pochodzących z tego samego regionu aktywnego. Jeśli drugi CME porusza się szybciej niż pierwszy, może go dogonić w przestrzeni międzyplanetarnej. W wyniku kolizji powstaje złożony rozbłysk, który niesie cechy obu CME, ale także nowe właściwości, np. większą gęstość czy złożone pole magnetyczne. Niestety są to własności praktycznie niemożliwe do przewidzenia, ponieważ interakcje plazma-plazma są ciężkie do modelowania, w szczególności jeśli nie znamy warunków początkowych obu rozbłysków. Mogą powstawać lokalne regiony interakcji, zlokalizowane szoki końcowe i pierwotne, więc nie da się przewidzieć jakie dokładnie otrzymamy warunki podczas uderzenia w ziemskie pole magnetyczne.

Kanibal CME często skutkuje bardziej intensywnymi burzami geomagnetycznymi niż pojedynczy CME, ponieważ łączące się struktury mogą zawierać silniejsze południowe komponenty międzyplanetarnego pola magnetycznego (Bz) – kluczowy czynnik wpływający na rekoneksję z ziemskim polem magnetycznym. Taki CME ma też tendencję do dłuższego utrzymywania się silnych warunków wiatru słonecznego, co zwiększa zagrożenie dla satelitów, sieci energetycznych oraz systemów komunikacyjnych. Obserwatorzy zórz polarnych mogą liczyć na o wiele lepsze warunki niż w przypadku pojedynczego rozbłysku. Z racji na bardziej złożone międzyplanetarne pole magnetyczne można spodziewać się większej ilości substormów oraz intensywniejszej, dłuższej zorzy polarnej.