Zorza Październikowa (2024)
Zorza Październikowa miała miejsce w nocy z 10 na 11 października 2024 roku. Była to druga najsilniejsza burza geomagnetyczna w 25. cyklu słonecznym, wywołana koronalnym wyrzutem masy (CME) klasy X1.8 z plamy słonecznej AR3848, który dotarł do Ziemi w godzinach wieczornych 10 października.
Burza osiągnęła szczyt aktywności o godzinie 00:00 UTC (02:00 CEST) 11 października, gdy WMZ osiągnęło -54.4 (choć w okolicach godziny 6:00 minimalne WMZ osiągnęło -67.3, to nie było to widoczne z Europy), co oznaczało ekstremalną burzę geomagnetyczną (G4). W porównaniu do zorzy majowej, SWPC nie wydało opisu G5. Zaburzenia w ziemskim polu magnetycznym były tak silne, że zorza polarna była widoczna w Polsce, Hiszpanii, Włoszech, południowych Stanach Zjednoczonych, a nawet w Indiach.
Preludium[edytuj | edytuj kod]
W dniu poprzedzającym zorzę, na Słońcu doszło do rozbłysku klasy X1.81, który wygenerowała niepozorna grupa plam AR3848, skierowana centralnie w stronę Ziemi. W dniach poprzedzających rozbłysk grupa nie była wyjątkowo aktywna i choć już 7 października otrzymała klasyfikację magnetyczną β-γ-δ, to nikt nie spodziewał się tak silnego rozbłysku z tego regionu. Poza flarą, która wygenerowała zorzę, grupa nigdy nie wytworzyła silniejszych rozbłysków niż M3.4, a do dnia flary X1 - M1.1.
Zorza[edytuj | edytuj kod]
Dla obserwatorów w Polsce nie było to łatwe zjawisko. Większość kraju pokryta była chmurami, a niewielkie prześwity na niebie szybko znikały. Najdłużej pogodne niebo utrzymywało się na zachodzie kraju, co skłoniło wielu obserwatorów do podróży w tamte rejony.
CME przybyło do punktu L1 o godzinie 16:50 (L1, CEST), więc zaczęła być widoczna jeszcze za dnia (dla obserwatora z Polski). Zachód miał miejsce dopiero o godzinie 18:00. Już po pierwszej godzinie od uderzenia Bt osiągnęło poziom 40nT, a maksimum zostało osiągnięte w okolicach północy polskiego czasu. Wraz z osiągnięciem maksimum indukcji, rozpoczął się też flux rope, który znacznie zmniejszył aktywność zorzy w drugiej połowie nocy. Przez większość czasu na niebie utrzymywała się mocna czerwona łuna, z której czasem widać było filary. W porównaniu do Zorzy Majowej były one zdecydowanie słabsze i mniej aktywne, ale momentami wchodziły one głębiej na południe. Koronę zorzy zaobserwowano najdalej na wysokości Nowej Soli. Podczas zorzy mogliśmy obserwować też zjawiska takie jak IPA.